Jednym z największych, odwiecznych dylematów użytkowników Linuxa jest problem z wyborem konkretnej dystrybucji. Jest ich całe mnóstwo, a wśród nich, od lat, jednym z najpopularniejszych wyborów jest Ubuntu.
Nawet jednak ci, którzy są zdecydowani na Ubuntu, mogą zainstalować jego podstawową wersję lub postawić na Xubuntu, czyli Ubuntu w środowisku XFCE.
Co lepiej wybrać? To zależy.
Xubuntu to tak naprawdę Ubuntu, które zamiast nowoczesnego środowiska graficznego GNOME, używa sprawdzonego, bardziej klasycznego XFCE.
Dzięki swojej lekkości Xubuntu potrafi działać znacznie wydajniej, zwłaszcza na starszych i słabszych maszynach.
Wybór należy do Was i do Waszych preferencji. Jeżeli estetyka nie ma jednak dla Was najmniejszego znaczenia, osobiście postawiłbym sprawę jasno:
Jeżeli macie trochę wolnego czasu, a nadal nie jesteście pewni, co powinniście wybrać, po prostu sprawdźcie obie dystrybucje. Zarówno Ubuntu jak i Xubuntu są dostępne za darmo, więc nie są to jakieś bardzo wiążące wybory.
Osobiście na swoim starym laptopie pierw zainstalowałem Ubuntu, a później zdecydowałem się na Xubuntu, które, jak się okazało — w jego przypadku robiło ogromną różnicę w wydajności. Kosztem nieco większych „fajerwerków” graficznych, dzięki Xubuntu udało mi się osiągnąć na tym starym, słabym sprzęcie naprawdę przyzwoitą wydajność.
Xubuntu to także świetny wybór dla tych, których komputery nie spełniają wymagań Ubuntu. W wymangania. W rekomendowanych wymaganiach Ubuntu czytamy między innymi o minimum 4 GB pamięci RAM, czy dwurdzeniowym 2GHz procesorze, podczas gdy w rekomendowanych wymaganiach Xubuntu jets to odpowiednio 2 GB pamięci RAM i dwurdzeniowy procesor 1.5GHz. Z doświadczenia wiem, że Xubuntu nawet na tak, jak na dzisiejsze czasy, kiepskich maszynach, potrafi spisywać się naprawdę dobrze.